Studia zaoczne czy dzienne? Trudna decyzja z konsekwencjami na lata

Każdego roku dziesiątki tysięcy młodych ludzi staje przed nie lada dylematem. Muszą zadecydować, czy po skończeniu szkoły średniej naukę będą kontynuować w systemie dziennym czy też zaocznym. Chociaż studia dzienne, oficjalnie zwane stacjonarnymi, cieszą się co roku większą popularnością, to warto pamiętać, że również nauka w trybie zaocznym ma wiele zalet.

Na początku uporządkujmy pojęcia. Zajęcia na studiach dziennych, jak sama nauka wskazuje, odbywają się w dzień. Najczęściej studenci muszą pojawiać się na uczelni od trzech do pięciu dni w tygodniu. Mają obowiązek uczestniczyć w ćwiczeniach, laboratoriach, konwersatoriach, lektoratach, a nierzadko także obligatoryjnych wykładach… Zdarza się, że na pierwszych latach studiów żakom przychodzi spędzać na uniwersytecie nawet kilkadziesiąt godzin tygodniowo. Niestety często zajęcia nie są prowadzone w jednym ciągu, lecz przetykane nawet kilkugodzinnymi przerwami, czyli znienawidzonymi przez większość studentów okienkami. Oczywiście wolny czas można spędzić przygotowując się do kolejnych ćwiczeń, ucząc się, czy też po prostu pijąc kawę ze znajomymi. Niewątpliwie największą zaletą studiów dziennych jest ich bezpłatność. Na uczelniach państwowych nie zapłacimy za zajęcia przewidziane programem studiów. Warto jednak pamiętać, że w przypadku powtarzania jakiegoś przedmiotu, należy uiścić na rzecz alma mater odpowiednią, zwykle kilkuset złotową opłatę.

Za samo uczęszczanie na zajęcia trzeba za to płacić w przypadku studiów zaocznych, zwanych też niestacjonarnymi. Wszelkie ćwiczenia i wykłady odbywają się w tym trybie w weekendy. Naukę można więc łączyć z pracą zawodową na pełen etat. Warto pamiętać, że studenci studiów niestacjonarnych również mogą ubiegać się o wszelkie stypendia przysługujące ich kolegom uczącym się od poniedziałku do piątku. Do tego większość uczelni pozwala na rozłożenie czesnego na stosunkowo niskie raty. Pewnym problemem absolwentów studiów zaocznych jest postrzeganie ich dyplomu jako mniej wartościowego. Na szczęście i to szybko się zmienia. Studenci zaoczni najczęściej mają zajęcia z tymi samymi wykładowcami, co żacy uczący się w sposób stacjonarny. Muszą również spełnić te same wymagania dotyczące pracy dyplomowej. Do tego pracodawcy coraz częściej doceniają doświadczenie zawodowe, którym łatwiej pochwalić się studiując jedynie w weekendy.
Jak widać nie ma uniwersalnej odpowiedzi na pytanie, czy lepiej studiować dziennie czy zaocznie. Odpowiedź zawsze zależy od tego, jaki cel ma przyszły absolwent uniwersytetu. Ważne jednak, że istnieje wybór i młodzi ludzie mogą podejmować decyzje, które najlepiej przypadną im do gustu.

Poprzedni post Top 5 wartościowych kanałów na YouTube
Następny post A jednak się kręci.